piątek, 11 listopada 2011

07.07.2007

07 lipca 2007
Najpewniej niedługo powstanie.
Mówię (piszę) o tym z niekłamaną radością i donoszę o postępach prac wg stanu na dziś.
Otóż, jak zapowiadałam sobie wielokrotnie, tuż po obrobieniu się ze sprawami szkolnymi, które mnie absorbowały szalenie w ciągu ostatnich miesięcy, tego samego dnia jeszcze zaczęłam się rozglądać za możliwościami w temacie Stowarzyszenia.
Zaczęło się od intensywnego mailingu z Janice Papolos (autorką The Bipolar Child), która pozwoliła nam jako stowarzyszeniu na nieskrępowane używanie materiałów z ich strony internetowej JBRF, tłumaczenie itepe o ile uwzględnimy podanie źródeł. Uwzględnimy, of course. W związku z tym krok następny to skrzyknięcie ekipy tłumaczy, pod egidą CUJ LOGOS (ukłony w stronę małża, który firmuje to swoim nazwiskiem). Zgłosił się cały sztab ludzi - ok 15 osób w tej chwili, którzy przekładają średnio 10-15 stron na łebka - materiały są różne, broszury, ulotki, informacje dla rodzin, nauczycieli, kawał książki Bipolar Child... i wszystkim na łamach bloga serdecznie dziękuję.
Mamy też zasoby ludzkie w postaci niejęzykowców, którzy się zaofiarowali ze swoim czasem, wiedzą z innych dziedzin i znajomościami. Wiem na 100% że powstaną 3 grupy wsparcia: Warszawa, Lublin i Żywiec - żywiecka niedługo, warszawska  równo z rozpoczęciem działalności przez stowarzyszenie, lubelska nieformalnie już działa (a przynajmniej działała jakiś czas temu, i ta grupa jest najbardziej profesjonalna). Mam nadzieję, że wraz ze zgłaszaniem się innych osób pojawią się nowe grupy wsparcia.
Potrzebujemy rozpaczliwie prawnika, księgowej - wszystko w ramach wolontariatu, najchętniej jeszcze specjalistę od pozyskiwana funduszy i dotacji unijnych i nie tylko. Chciałabym oddać w dobre ręce tę część działalności, to nigdy nie była moja mocna strona. Sama poświęciłabym się pracy koordynatora działalności, mogę pomóc przy organizacji eventów, pozyskiwaniu sponsorów prywatnych, kontaktach z mediami, lekarzami, psychologami i oczywiście samymi pacjentami.

Proszę zatem, podobnie jak na dwubiegunowym forum prosiłam, niczym ponadczasowy towarzysz Gierek: POMOŻECIE??

Mam nadzieję, że odpowiedzi będą twierdzące.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz